sobota, 13 stycznia 2018

Granice

Kierują nami gniew i miłość. Potrzeba ogrzewania chłodnych miejsc, zadania bólu. Kto zaszczepił w nas tę złość, upodobania do łzawiących oczu, ust poruszających się w rytmie słów, co chłodzą najcieplejsze zakątki udomowionych i ciasno zagnieżdżonych, najgłębiej schowanych, najpilniej strzeżonych granic. 
Kiedy jednocześnie potrafisz zabić i dać opiekę, jest w Tobie tyle zrozumienia dla tych, co znają życie od strony o jakiej nigdy nie pomyślałeś, nie zadrżałeś, kiedy usiłowałeś sobie wyobrazić ich granice, dawno temu odsłonięte, przekroczone. Czujesz się ogołocony, wyśmiany, zziębnięty, bezdomny, kiedy sobie wyobrazisz tak naturalnie siebie w roli ofiary. Czy to Twoja miłość zadała Ci ostatni cios ? Kieruje nami miłość. Zacienione, dawno nieodwiedzane serca proszą o wizytę. Ale trudno Wam jest nas kochać, kiedy widzicie co nas rozsadza od środka, kiedy  w nocy nie śpimy, myślimy, kiedy ostatnio było naprawdę, naprawdę tak.. nieswojo nam ze sobą. Kieruje nami gniew. Kiedy każda myśl potrafi zacisnąć nam dłonie, wychylić ciało , zaczerpnąć płucom powietrza i krzywdzić. Chcielibyśmy w imię miłości, bronić słabych, ale bronimy w rzeczywistości siebie samych. Bronimy tych, których nie kochamy, bronimy tych od których wymagamy, że będą z nami na zawszę. Kierują nami gniew, miłość i strach przed gęstą i pustą jednocześnie, granicą, po przekroczeniu której ...
już nic

Moje czucie się wydostało z mojego ciała, boleśnie uleciało ze mnie. Szukałam w ludziach kotów, szukałam ich właścicieli, aż w końcu, bez ko...